Ciężko nad tym pracowałem,
By pochować gdzieś uczucia,
Sam już nie wiem, kim się stałem,
Do swych uczuć nie mam klucza.
Jak żółw pancerz przyodziałem,
By się życiu nie dać zranić,
Lecz za późno to dojrzałem,
Życie nie da się omamić.
Pancerz można mieć na sobie,
Przed innymi siebie chować,
To się zwróci przeciw tobie,
Tej decyzji masz żałować!
Dzisiaj pancerz chciałbym zrzucić,
Wywlec na wierzch swe uczucia,
Umiem tylko wciąż się kłócić,
Tracę zdolność do współczucia?
Cofnąć chciałbym się do czasu,
Gdy emocje brały górę,
Jak to zrobić bez hałasu,
By nie wzniecić wspomnień chmurę?
Jeśli staniesz na mej drodze,
W morzu myśli mych – szalupa,
Nie wiem czym ci wynagrodzę,
Bom nie człowiek lecz skorupa.