Niegramotny kiedyś byłem,
Potem studia ukończyłem,
Jeszcze drugie zresztą też,
Ale o tym to już wiesz.
Nie uczyli tam niestety,
Jak zrozumieć mam kobiety.
Bo to sztuką wielką jest,
By zaliczyć taki test:
Kiedy oto piękna płeć,
Zechce naraz czegoś chcieć.
Lecz nie pomyl się kolego,
Bo to nie ma nic wspólnego,
Że już właśnie się zgodziła,
Z tym co sobie wymyśliła!
Mówiąc o tym co zechciała,
Taką treść ci przekazała:
„Właśnie chciałam ci powiedzieć,
Że już nie chcę dłużej siedzieć,
Chcę już wstać i chodzić wkoło.
Nie rozumiesz? – Puknij w czoło!
Otóż chciałam dalej siedzieć,
Ale skąd byś mógł to wiedzieć,
Nie pojmujesz ty matole,
Wypisane mam na czole,
To co właśnie chciałam chcieć,
A ty rozum musisz mieć,
By zrozumieć moje chcenie
Zanim jeszcze zdanie zmienię.”